- demotywatory.pl
Sam byłem kiedyś wielkim fanem (zdaje się w wakacje 2009) do czasu gdy na jednej imprezie ujrzałem taki oto obraz: cały stolik słuchaczy i mój dobry kolega, który streszcza co fajniejsze demotywatory. A ja siedzę przy sąsiednim stoliku i myślę: on je widział, oni wszyscy na 95% też, mało tego sam kilka razy byłem na jego miejscu. Od tego dnia ani razu nie odwiedziłem tej strony, bo zabija kreatywność. Zamiast samemu coś wymyśleć, lub chcociażby przyponieć sobie kawał/śmieszną sytuację sprzed tygodnia ludzie opowiadają o czymś co widział prawie każdy Internauta, bo demoty są w TOP 20, albo nawet TOP 10 najczęściej odwiedzanych stron w PL.
- moda na artykuły podzielone na strony. Szczególnie kojarzy mi się to z wp.pl
Mamy np. recenzję "Króla lwa" podzieloną na strony (1 2 3 4 5) i trzeba na nie przechodzić by przeczytać całość, zamiast wszystko w jednym miejscu. Oczywistym jest, że taki zabieg służy temu by zwiększyć liczbę wyświetleń reklam z x do 5x. Mi nic do ich zarobków, ale czytanie w takiej formie to tragedia

- motyw "jak mam neta to se jaką stronę założę, będę taki fajny jak ten Neo z Martixa

Dokąd Internet w Polsce był 'elitarny', czyli nie każdy miał w domu, dotąd bez problemu można było znaleźć jakieś wartościowe materiały - to według mnie trwało do 2005, nawet 2006 roku. I swoje projekty realizowali przede szystkim zapaleńcy. Potem zaczęła się inwazja, masowe tworzenie lipnych stron i blogów itd. w wyniku czego google zaśmieca pełno niepotrzebnych wyników i coraz trudniej jest w tym morzu znaleźć coś wartościowego.
- portal fora.pl i podobne, dzięki którym każdy może mieć swoje forum. Efekt: na aktywnosci dużo tracą największe i średnie fora, bo każdy chce być na swoim, nawet jeśli nie jest w stanie stworzyć forum z 20 zarejestrowanymi użytkownikami.
Dlaczego się czepiam fora.pl? Bo bez nich by założyć forum trzeba by było przeczytać instrukcję, a taki wymóg przerósłby możliwości większości tamtejszych administratorów


Macie jakieś spostrzeżenia, czy komentarze do moich?
Zapraszam do dyskusji
