Witam,
ja właśnie skończyłam oglądać ten film i chcę napisać, że w sumie jako film z gatunku horror jest przeciętny raczej i może nawet trzeba napisać, że mierny niemniej fakt, że jest na faktach autentycznych pobudza do myślenia.
Jest nakręcony bodajże na podstawie książki, która to została napisana niewiele po sławnym procesie egzorcystów, który to proces a nie egzorcyzmy zdaje się być głównym tematem filmu.
Zostały one przecież dokładnie nagrane, są zapiski... nie o to jednak autorom chodziło by je wiernie odtwarzać tylko chyba o to by zaobserwować przemiany sceptyków w trakcie konfrontacji prawnej z siłami paranormalnymi.
Przed filmem czytałam książkę. Dlatego zastanawiałam się jaki może być obraz dotyczący tego tematu. Dla mnie nieco sztuczne choć bardzo działające na wyobraźnię były sceny duszenia tytułowej bohaterki przez zmorę czy w jaki sposób reżyser wyobraził sobie jej wizje diabelskich
twarzy. Bo tego nie umiałam sobie wcześniej wyobrazić czy ona widziała je w powietrzu czy gdzie właściwie? Sceny paraliżu wielogodzinnego, skakania niczym kozioł...Oczywiście wiele realnych zdarzeń , które dokumentuje książka było zupełnie innych niż te filmowe, w filmie zmieniono przecież imiona niektórych z diabłów, ktore opętały Analizę, ale film niesie ze sobą
przesłanie dosyć zdecydowane jak dla mnie.
Dlaczego to piszę? Wielu ludzi uważa ją za świętą, a moim zdaniem była to zwyczajna ...wiedżma. Swiadczy o tym fakt z filmu, że np. chciała cierpieć, a stygmaty, które dostała zanikły natomiast opętanie trwało. Nie zamierzała też nigdzie udać się z Maryją (scena pod drzewem z okładki filmowej) natomiast jej pragnieniem było pokazać tym ludziom, którzy uważają, że nie ma Boga... diabła, żeby uwierzyli w Boga (sic!)
Moim zdaniem takie rozumowanie jej odwróceniem totalnym tego co powinno być.
Jest to faktycznie dowód, że nie należy igrać z siłami zła ponieważ na przykładzie Emily Rose można jasno zobaczyć, że wywróciły myślenie młodej osoby dokladnie odwrotnie jak powinno być.
Niemniej uważam, że film jest czytelniejszy niż książka jeśli chodzi o jego przesłanie i myśl.
Książka jest przez panią demonolog i to widać bo nie wynika z niej nic oprócz opisania jakiejś części prawdy, z której nadal nie wynika nic. Także kiepski horror ale całość ma jakieś przesłanie, w odróżnieniu od książki. Dlatego postanowiłam wyrazić tu swoje zdanie.
simply_viewer
[ Dodano: 2008-09-23, 18:16 ]
ps. Moim zdaniem jednak najlepiej by było zrobić z tej historii thriller ...polityczny. Naprawdę.
W końcu nawet Hitler ją opętał, a w filmie był tylko Neron. Hitlera usunęli nie wiadomo czemu.
I w ogóle thriller psychologiczny musiałby to być... spokojne życie w miarę i stopniowo stopniowo... uaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!
[ Dodano: 2008-09-23, 18:28 ]
Co się z Emily Rose teraz dzieje to lepiej nie wiedzieć, ale trzeba jej przyznać, że była niezła. Opętanie przez Hitlera to jakby opętanie przez ducha Mickiewicza czy coś tam - no Piłsudskiego.
I jeszcze Neron - nieźle naprawdę.

Jak przeczytałam jej historię to brakowało mi Mussoliniego, a Amerykanie postawili Kaina jako nr 1 choć pierwszy był Judasz. Okropieństwo w sumie i tyle.
Film chałowaty, ale może kiedyś ktoś z tej całości nakręci arcydzieło tylko kto by chciał grać główną bohaterkę no i za ile...