Jak na polski film - powalający, chociaż w niemałym stopniu jedzie po prostu na histerycznym zachowaniu głównego bohatera. Z tymi animacjami moim zdaniem trochę przesadzili, zwłaszcza ze sceną erotyczną (nie zrozumiałem, jak się ona ma do rzeczywistości). Lekarze, którzy się mieli zająć głównym bohaterem - tacy trochę symboliczni, dwie skrajności. Plusem są za to relacje między rodzicami a głównym bohaterem oraz zachowania pokazane w ostatniej scenie w świecie wirtualnym - do samego końca problemy ze zrozumieniem i z ustaleniem, co jest ważne, co należy traktować poważnie, czego nie można lekceważyć.
faris pisze:Jeden z pierwszych filmow "od Kinga",ktory obejrzalam.
To nie jest "In the Deathroom" (tłumaczone chyba jako "W sali egzekucyjnej")
